Paweł Kościółek, nie tylko spiker z Orła Białego…

Stały fragment gry (27) – Panorama Legnicka, 9 sierpnia 2016

Paweł Kościółek, nie tylko spiker z Orła Białego…

Drodzy kibice, czy zastanawialiście się, jaką rolę odgrywa na stadionie spiker?  Większości z nas kojarzy się z komunikatami o wyniku meczu i podawaniem nazwisk piłkarzy. Tak naprawdę spiker na meczu piłkarskim, a ten w większości przypadków możemy zakwalifikować, jako imprezę masową, jest bardzo ważnym ogniwem „łańcucha bezpieczeństwa”. W Legnicy mamy to szczęście, że za te sprawy odpowiada Paweł Kościółek. To właśnie on został wyróżniony przez odpowiednie komisje PZPN, jako drugi  wśród spikerów pierwszej ligi. To ogromny, osobisty sukces Pawła, ale również całego klubu.

Chciałbym przedstawić osobę Pawła, bo to postać nietuzinkowa. Lubię nazywać go „człowiek orkiestra” współczesnej „Miedzianki”. Spiker, były kierownik Akademii Piłkarskiej Miedzi, dyrektor bursy i przede wszystkim pełnomocnik zarządu ds. klienta biznesowego.

Kościółek pracę w Legnicy zaczął trochę przypadkowo. Jako dziennikarz i zastępca redaktora naczelnego „Słowa Sportowego” był odpowiedzialny za klub znad Kaczawy. Właśnie wtedy zrodził mu się pomysł, aby sprawdzić się, jako spiker. Po rozmowie z prezes Martyną Pajączek plany przerodził w rzeczywistość. I choć początki nie były łatwe, sprawdził się i został na Stadionie im. Orła Białego. Tak o swojej pracy mówi sam zainteresowany: – W Miedzi Legnica organizacja wygląda znakomicie. Mamy kapitalnego kierownika ds. bezpieczeństwa Wieśka Jurkowskiego, i to jest najważniejsza osoba na stadionie. Ja się śmieję, że jestem tuż za nim. Prawda jest taka, że aby odbył się mecz, pracuje na to sztab ludzi: prezesi, kierownik, rzecznik prasowy i wiele innych osób. Ocena dnia meczowego składa się z wielu składowych. I w większości tych parametrów nasz klub otrzymywał bardzo wysokie oceny. Ja, jako spiker zostałem sklasyfikowany na drugim miejscu wśród spikerów pierwszej ligi, co mnie bardzo cieszy. Moje miejsce, to wypadkowa atmosfery w klubie i też współpracy z kibicami. Bardziej od tego wyróżnienia cieszy mnie, że przez okres mojej pracy udało się nawiązać więź z kibicami.

Kiedy w klubie postawiono na rozwój Akademii Piłkarskiej Miedzi Legnica, zaczęto szukać odpowiednich osób na stanowisko dyrektora i kierownika. Właśnie Kościółek, mający doświadczenie w zarządzaniu, pasował profilem do zespołu, którym zaczął zarządzać Janusz Kudyba. Po sprawdzeniu się na tym trudnym polu, zarząd powierzył Pawłowi kolejne obowiązki i zadania związane z koordynacją jednego z najważniejszych przedsięwzięć działających w ramach organizacji. Wraz z wiceprezesem Radosławem Rogiewiczem, Kościółek dba o funkcjonowanie i rozwija Klub Biznesu Miedzi. – Praca w Klubie Biznesu sprawia mi ogromną frajdę, bo cenię bezpośredni kontakt z ludźmi.  Jak widać Klub Biznesu rośnie w siłę i w jakiejś części jest to również mój sukces. Chcemy nadal rozwijać to przedsięwzięcie, pozyskiwać nowe środki i zwiększać finansowanie klubu. Dążymy również do tego, aby te firmy, które już tu są, zatrzymać na lata. I to, co najważniejsze, zależy nam, aby firmy, które tworzą Klub Biznesu zwiększały swoje obroty i zarabiały na tym przedsięwzięciu. Spotykamy się przecież po to, aby robić biznes.

Zapytany o plany na przyszłość Kościółek zdradził, że bardzo poważnie zastanawia się nad napisaniem kolejnej książki. Tę pierwszą, biografię Janusza Sybisa pt. „Idol” – o ikonie i legendzie Śląska Wrocław – napisał i wydał wraz z Łukaszem Haraźnym w 2011 roku. Bohaterem nowej pozycji miałby być, doskonale znany legnickim i lubińskim kibicom… Janusz Kudyba.

Tak to prawda, namawiam Janusza Kudybę, aby napisać jego biografię. To przeciekawa i barwna postać, do tego świetny piłkarz i osoba związana z naszym klubem. Dobrze by było, żeby świat się dowiedział o wielu ciekawych historiach. Mam nadzieję, że główny zainteresowany się zgodzi. Na razie mówi, że jeszcze kilka ważnych i ciekawych wyzwań przed nim. Poczekamy! – dodaje z uśmiechem Kościółek.

Na koniec warto przytoczyć, co spiker legnickiej Miedzi myśli o szansach na awans drużyny trenera Tarasiewicza. Z pełnym przekonaniem nasz bohater komunikuje, że ekstraklasa po tym sezonie nareszcie zawita do piastowskiej Legnicy. – Uważam, że mamy świetny sztab szkoleniowy, bardzo dobrych i perspektywicznych piłkarzy, którzy nareszcie tworzą drużynę. Proszę pamiętać, że trener Tarasiewicz jest specjalistą od awansów.  Już mecz z Górnikiem Zabrze pokazał, że mamy zespół. To nie przypadek, że Andrzej Iwan powiedział, że to najlepsza Miedź, jaką widział. Jeżeli mówi to taki specjalista, były reprezentant Polski, to wie, co mówi. I ja się pod tym podpisuję!

Powyższy tekst dedykuję wszystkim krytykom obecnych władz klubu. Nie ma Miedzi „nowej” i tej, która zdobywała Puchar Polski. Jest jeden klub, który nazywa się Miedź Legnica i obchodzi właśnie jubileusz 45-lecia. I świetność jego tworzą właśnie tak zaangażowane osoby jak przedstawiony Paweł Kościółek. „Pablo”, dzięki!

Maciej Matwiej

IMG_0565

Paweł Kościółek w spikerce Stadionu im. Orła Białego (fot. archiwum P.Kościółka)

3 thoughts on “Paweł Kościółek, nie tylko spiker z Orła Białego…

  1. Trzeba przyznać, że spikera mamy naprawdę na medal. Najważniejsze, ze nie przeszkadza w oglądaniu meczu. Pamiętam jego poprzednika, który bardziej był komentatorem niż spikerem. Jak się chłopina dopadł do mikrofonu, to nie potrafił przestać.

    Polubione przez 1 osoba

    • Słyszałeś drogi Przemku jak jeden z kibiców, podczas wczorajszego meczu „Miedzianki” z Górnikiem Łęczna, zachwycał się głosem spikera. I co mówił? Że barwa i tembr jak u Mateusza Borka! Tylko wypatrywać kuriera z wielkich sportowych stacji telewizyjnych z angażem dla Pawła 😉
      A tak całkiem poważnie. Paweł ma ogromną swobodę na scenie. Mikrofon i kamera absolutnie go nie krępują. Do tego wiedza piłkarska. Uważam, ze poradziłby sobie w roli komentatora. Może w duecie z Januszem Kudybą?

      Polubienie

Dodaj komentarz